Owoce to obok warzyw to jeden ze składników zdrowej i zróżnicowanej diety. Zarówno owoce jak i warzywa powinny znaleźć się w naszym jadłospisie minimum 5 razy w ciągu dnia pod różnymi postaciami. Wiosną i latem nie ma z tym problemu, a co zrobić jesienią i zimą? Odpowiadam!
Gdy nie ma aż tak szerokiego wyboru wśród owoców, wtedy sięgamy po owoce pod innymi postaciami i tutaj mamy szeroki wybór. Ale jak wybrać te najlepsze?
Świeże najlepsze!
Lubię owoce, a najlepiej smakują mi te świeże. Idealnie jest gdy sama mogę je zerwać z drzewa lub krzaczka.
Świeże owoce uprawiane regionalnie i zbierane w sezonie są najzdrowsze. Otrzymują od środowiska w którym dojrzewają to czego im potrzeba (odpowiednia ilość słońca i deszczu, najlepsza temperatura i niezbędne składniki mineralne z gleby), a ich wzrost nie powinien być sztucznie przyspieszany. Takie owoce mają najwięcej witamin i dobrze przyswajalnych soli mineralnych. Fajnie byłoby się cieszyć świeżymi truskawkami w środku zimy, ale pamiętaj, że takie truskawki są importowane. W czasie transportu nie mogłyby się zepsuć, więc zostały zebrane jeszcze zanim dojrzały w pełnym słońcu i później poddane odpowiednim procesom, a to sprawia, że nie wytworzyły tylu witamin ile by mogły. W takim razie mamy do wyboru jeszcze owoce zebrane w sezonie i przetworzone. Nie będę tu pisać o konfiturach, dżemach, sokach czy owocach kandyzowanych, ponieważ do ich przygotowania potrzebny jest cukier, a tego w naszej diecie unikamy.
A może owoce suszone?
O, tak! Lubimy je bardzo, są słodkie i idealnie pasują do domowego musli. Ale trzeba na nie uważać, nie każde owoce suszone są zdrowe. Pierwsza pułapka to sposób suszenia. Idealnie byłoby jeść owoce, które były suszone w pełnym słońcu. Proces ten zajmuje zwykle kilka dni i konieczna jest piękna, bezchmurna i bezdeszczowa pogoda. Próbowaliśmy kilka razy suszyć pomidory na słońcu, ale zwykle przeszkadzał nam deszcz i warzywa pleśniały, więc to nie takie proste. Owoce suszone ogólnie dostępne suszone są w specjalnych suszarniach. Taki zmechanizowany proces suszenia zajmuje zwykle kilka do kilkunastu godzin. Polega on na przedmuchiwaniu owoców gorącym powietrzem (60-70 stopni C). Suszone owoce zawierają i tak około 30-40% wody, więc mogą się psuć. Aby je zakonserwować często używa się związków siarki, które mogą być problemem dla osób zmagających się z alergiami lub nietolerancjami pokarmowymi. Dlatego warto wybierać owoce bez konserwantów.
Jeśli już jesteśmy przy konserwacji owoców, to kolejnym sposobem jest kandyzowanie. Polega ono najczęściej na rozdrobnieniu owoców i kilkukrotnym gotowaniu ich w syropie cukrowym. Tym sposobem otrzymujemy bardzo słodkie owoce pozbawione najważniejszych witamin, szczególnie witaminy C, na której najbardziej zależy nam w tym trudnym jesienno-zimowym okresie. Już nie wspominam o dostarczaniu do organizmu pustych kalorii. A pułapka polega na tym, że często trudno odróżnić owoce suszone od kandyzowanych.
Jeśli nie suszone, to może owoce liofilizowane?
Owoce liofilizowane może są drogie, ale moim zdaniem nie warto oszczędzać na zdrowiu swoim i swoich bliskich. Liofilizaty zachowują najwięcej witamin i składników biologicznie czynnych w porównaniu do innych metod przetwarzania. Szczególna uwaga należy się tutaj witaminie C. Proces produkcji liofilizatów można streścić w takich słowach: owoce są głęboko zamrażane (-40 stopni C), a następnie lód, który się w nich skrystalizował jest sublimowany (odparowany z lodu, bez rozmrażania) przy użyciu próżni i niskiej temperatury. Dzięki takiemu procesowi, a szczególnie niemal całkowitemu usunięciu wody z owoców (około 95%) i niepodgrzewaniu do wysokich temperatur, w owocach pozostają wszystkie składniki odżywcze wraz z witaminami, takie jakie są w owocach świeżych. Dodatkowo są one tak suche, że nie ma konieczności konserwowania ich w żaden sposób. Warunkiem jest tylko przechowywanie w szczelnie zamkniętym opakowaniu, ponieważ tak suche owoce są bardzo higroskopijne (wchłaniają wilgoć z powietrza).
Źródła:
- https://www.pum.edu.pl/__data/assets/pdf_file/0016/111724/PomJLifeSci_61-04_419-425.pdf
- http://elena.artentic.com/702-liofilizacja.html
- http://potreningu.pl/articles/3430/dwutlenek-siarki–kontrowersyjny-dodatek-do-zywnosci