Co tu się dzieje?

Cześć, dobrze, że jesteś 🙂

Nasypko.pl/blog/ założyłam w styczniu 2017 roku, by dzielić się przepisami, jakie praktykujemy rodzinnie, uwzględniając potrzeby dzieci. Nasze jadłospisy poza odpowiednimi składnikami, zakładają możliwość oszczędzania bez konieczności rezygnacji ze zdrowych pełnowartościowych posiłków. Tak to już jest ze szkrabami, że i one, i rodzice, powinni czuć zadowolenie w brzuszkach – wtedy codzienność jest łatwiejsza i radośniejsza.

Gotujemy zdrowo, z produktów naturalnych i w miarę możliwości nieprzetworzonych. Z naszej diety wyrzuciliśmy glutaminian sodu i inne polepszacze smaku, a także ograniczyliśmy cukier i sól. Minimalizujemy użycie soli w posiłkach, za to dodajemy duże ilości naturalnych przypraw. Przy okazji produkujemy własne mieszanki przypraw bez zbędnych dodatków – w przepisach znajdziesz linki do naszego sklepu nasypko.pl.

Skąd wzięła się nazwa sklepu i bloga?

Chciałam nazwać bloga, tak żeby kojarzyło się z dziećmi, ale też z gotowaniem. Sypko, czyli po dziecięcemu szybko. A na sypko, to wiele rzeczy można ugotować.

Piszę dla Was. Dla matek z małymi dziećmi. Dla zakręconych na punkcie BLW. A szczególnie dla Matek HNB. Wiem jaki to ciężki kawałek chleba mieć takie dziecko. Wiem jak nie ma czasu na nic, a gotowanie polega na wrzuceniu czegokolwiek do garnka byle szybciej. Jakoś gotować trzeba, a mieć codziennie obiad w domu to czasem luksus. Z mojej kolekcji książek kucharskich wybieram przepisy specjalnie dla Was.

Priorytet to szybkie gotowanie. No dobrze, garnek może stać na kuchence godzinę i się gotować, ale żeby się przy tym nie namachać. Druga sprawa, gotowanie jedną ręką. No bo jak inaczej z małym koalą? Ok, są chusty i nosidła, ale nie zawsze jest czas się motać, a niektóre dzieciaki nie tolerują takich rozwiązań. Po trzecie, żeby było zdrowo i kolorowo i w kawałkach, czyli dla dzieciaków BLW. Jeśli macie dzieciaki papkowe (karmione łyżeczką), to napiszę Wam co można miksować. Czwarte, ale dla mnie nie najważniejsze. Wiem, że wiele dzieciaków ma alergie na różne produkty, na szczęście moja nie jest alergikiem. Na marginesie będą etykietki, ale o nich niżej.

Oczywiście z przepisów może korzystać dosłownie każdy, nie tylko matki. Na pewno będzie tu zaglądałam mój brat student, bo on na gotowanie czasu nie ma a lubi domową kuchnię.

Rozgość się i siadaj z nami do stołu, zapraszamy!
Majka, Kuba i dzieciaki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *